środa, 7 października 2015

ULUBIEŃCY WRZEŚNIA.

Ostatnio dni uciekają mi jak przez palce. Dopiero co były wakacje a już mamy październik. Początek miesiąca to ten czas, w którym będę dzielić się z Wami produktami, po które najczęściej sięgałam w zeszłym miesiącu. Zapraszam do czytania dalej :)





1. Podkład L'oreal True Match (nowa formuła).
O ile wcześniejsza formuła nie za bardzo przypadła mi do gustu, ponieważ podkład ważył mi się na policzkach, o tyle ten w nowej wersji jest świetny. Odcień 1 W, który posiadam jest pięknie żółty, dzięki czemu maskuje moje zaczerwienienia na policzkach. Zawiera w sobie delikatne drobinki, które pięknie i subtelnie rozświetlają twarz sprawiając, że cera wygląda na zdrową i pełną blasku a makijaż jest mniej widoczny i naturalny. Podkład na mojej mieszanej cerze utrzymuję się bez poprawek około 6 godzin. Nie jest to produkt typu long lasting więc nie zastyga na twarzy ale dobrze przypudrowany wytrzyma naprawdę bardzo dużo :) Posiadaczki cer suchych też będą z niego zadowolone, ponieważ daje uczucie komfortu i nawilżenia na skórze i nie podkreśla suchych skórek.

2. Korektor Mac Pro Longwear Concealer
Korektor o średnim kryciu, który bardzo ładnie zakrywa moje cienie pod oczami. Po aplikacji zastyga na skórze i jest nie do zdarcia. Nie zbiera się w załamaniach skóry i utrzymuje się od świtu do nocy.

3. Konturówka do oczu Inglot Kohl Pencil 05
Jeśli szukacie dobrej, cielistej i wodoodpornej kredki na linię wodną to ta kredka jest strzałem w dziesiątkę. Moje oczy są bardzo wrażliwe i przez to często zaczerwienione dlatego najważniejszym etapem makijażu oka w moim przypadku jest położenie beżowej kredki na linii wodnej. Kredka ta jest bardzo trwała i jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Dodatkowo jest bardzo kremowa dzięki czemu aplikacja jest łatwa i przyjemna.

4. Pigment Mac w odcieniu Naked 
Mój ulubiony, dzienny pigment. Wygląda bardzo niewinnie ale na oku działa cuda. Cielisty, mieniący się na brzoskwiniowo - złoto pigment sprawi, że makijaż będzie niejednoznaczny i bardzo ciekawy. Może służyć jako cień na cała powiekę bądź do rozświetlania wewnętrznych kącików. W tym celu proponuję zastosować go na mokro. Efekt będzie piorunujący.


5. Biała czekoladka z Makeup Revolution
Idealna dzienna paletka. Zawiera zarówno cienie błyszczące jak i matowe z lekkim satynowym wykończeniem. Z tą paletką makijaż jest błyskawiczny. Cienie pięknie się ze sobą łączą, bardzo ładnie rozcierają i co najważniejsze makijaż wykonany tą paletą utrzymuję się na powiekach cały dzień. 

6. Pędzle Zoeva
Trzy pędzle, które pozwalały mi na kompletny makijaż oka. Pędzel 228 służył mi do nakładania cienie na całą powiekę i jednoczesnego rozcierania. Jeżeli w makijażu stawiałam na błyszczący, jasny cień nakładałam go palcem. Za pomocą pędzla 224 zaznaczałam załamanie powieki a pędzelek 226 służył mi do przyciemniania górnej linii rzęs w zewnętrznym kąciku oraz zaznaczania dolnej powieki.

7. Puder Ben Nye w odcieniu Cameo.
Bardzo drobno zmielony puder, który świetnie gruntuje korektor pod oczami. Mimo, iż nie jest to odcień transparentny tylko "cielisty" nie daje konkretnego koloru na skórze. Stosowałam go również do matowienia środka twarzy, czyli miejsc gdzie moja skóra najszybciej zaczyna się "świecić" i do tego nadaj się absolutnie genialnie.

8. Meteoryty Guerlain 02 clair
Bardzo długo nosiłam się z zamiarem kupna tych osławionych już meteorytów. Czytałam wiele komentarzy i stąd wiem, że ten produkt albo się kocha albo nienawidzi. Ja należę do tej pierwszej grupy i jestem zafascynowana tym jak buzia wygląda po aplikacji. Meteoryty matują jednocześnie nadając skórze blask. Brzmi jak ideał? Dla mnie właśnie tym się stały. Od jakiegoś czasu nie jestem już fankom typowego matu na buzi. Lubię jak moja twarz wygląda na zdrową, dobrze nawilżoną i odżywioną. I ten produkt zapewnia taki efekt. Bo nie dość, że utrwala makijaż, sprawiając, że skóra nie błyszczy się już po dwóch godzinach to jeszcze delikatnie odbija światło.



9. Peeling do ciała Wellness&Beauty 
Cukrowo - olejowy peeling do ciała. Zawiera mieszankę oleju z pestek mango i kokosa, dzięki której skóra po aplikacji jest nawilżona i nie ma potrzeby nakładania dodatkowo balsamu. Peeling zawiera w sobie ziarenka cukru i wiórki kokosowe przez co bardzo dokładnie usuwa obumarły naskórek . Skóra po użyciu tego produktu jest niesamowicie miękka i gładka. Producent zapewnia, że peeling jest bardzo dokładny i delikatny. Nic bardziej mylnego. Osoby z bardzo wrażliwą skórą mogłyby zrobić nim sobie krzywdę. Dla mnie jest to jednak produkt idealny, ponieważ lubię takie mocne, dosyć ostre peelingi. Do tego ten zapach!


10. Oskia Renaissance Cleansing Gel
Żel do oczyszczania twarzy w pięknym, minimalistycznym opakowaniu z pompką. Zawiera witaminy A. B, C, D oraz minerały dzięki czemu nie tylko oczyszcza naszą twarz ale także pielęgnuję. Żel pod wpływem ciepła rąk zmienia się w olejek, którym wykonuje masaż. W dni kiedy nie noszę makijażu ścieram go szmatką muślinową. Do usunięcia mocnego, szczególnie wieczorowego makijażu używam gąbeczki. Żel zapewnia bardzo szybki demakijaż w rezultacie którego skóra jest oczyszczona, odżywiona, promienna i wygładzona. Produkt posiada nienachalny ale wyczuwalny różany aromat, który umila poranny i wieczorny rytuał.


11. Krople do oczu Starazolin Hydro Balance 
Nawilżające krople do oczu, które przynoszą mi ukojenie podczas pracy przy komputerze albo czytania książek. Moje oczy są bardzo wrażliwe, często łzawią albo są zaczerwienione. Po aplikacji wyłącznie jednej kropelki do każdego z oczu czuję ogromną ulgę i ukojenie.

12. Hydrożelowe płatki pod oczy Efektima
Wyciągnięte z lodówki płatki bardzo przyjemnie chłodzą, nawilżają oraz sprawiają, że skóra pod oczami jest napięta i rozjaśniona. Po zarwanej nocy likwidują opuchnięcia i przynoszą niesamowitą ulgę.


To już wszystkie produkty, które służyły mi w miesiącu wrzesień. Mam nadzieję, że któraś z Was znajdzie tutaj coś dla siebie :) Do następnego!

2 komentarze:

  1. Czekoladkę z MUR posiadam tyle tylko, że dwie pozostałe wersje a korektor z MAC'a mam na czarną godzinę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie mam tylko białą wersje :) A korektor z Mac jest tak wydajny, że nie tak łatwo go wykończyć :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...